Analogowe radio FM jest od dawna cyfrowe

Rozgłośnie pracują z cyfrą, ale nadal można kupić sobie tuner McIntosh MR89 za ok 30 tys. zł., by odtwarzać muzykę z transmisji AM/FM,  jeżeli zachęca nas opis zamieszczony przez sprzedający go salon audio:

• Zawiera wiele udoskonaleń i nowych funkcji, dzięki którym słuchanie radia jest przyjemniejsze

• Mierniki wyjściowe 60dB pokazują poziom sygnału dostarczanego z wyjść analogowych

• Ekskluzywne obwody częstotliwości radiowej

• Zaawansowana wydajność przy niskich zniekształceniach

• Wyjścia cyfrowe i analogowe

W tańszym o 7 tys MR87 analogowa jest nawet skala i w serwisie na temat dobrego sprzętu audio można o nim przeczytać, że łączy w sobie wyjątkową czułość odbioru sygnału radiowego, unikalny system dostrajania stacji oraz wspaniałą jakość prezentacji dźwięku stereofonicznego. W skład bloku zasilania MR87 wchodzi nawijany ręcznie transformator z rdzeniem o okrągłym przekroju (R-core) zapewniający zmniejszenie szumów podczas pracy urządzenia. Układy typu single-ended oraz zbalansowana konstrukcja stopnia wyjściowego oferują doskonałą wierność reprodukcji dźwięku. MR87 umożliwia przesyłanie sygnału radiowego poprzez wyjście koaksjalne lub optyczne do przedwzmacniacza wyposażonego w przetwornik cyfrowy lub do dekodera. Fluorescencyjny, dwuliniowy wyświetlacz (VFD) pokazuje nazwę zespołu, stacji radiowej, gatunku muzycznego oraz tytuł utworu. Może także pokazywać poziom szumów i zakłóceń (FM), albo siłę sygnału (AM). Regulowana czułość skanowania fal radiowych oraz 50kHz/100kHz dostrajanie dopełniają obrazu możliwości użytkowych MR87. Delikatnie działający mechanizm manualnego strojenia, szklana szyba z podanymi wartościami częstotliwości radiowych oraz podświetlana wskazówka nawiązują do wyglądu klasycznych tunerów McIntosha.

Symetryczne gniazda XLR są w obu modelach, co w przypadku kilku centymetrów kabla dla podłączenia ze wzmacniaczem nie ma wymiernych korzyści. Wprowadza to tylko dodatkowy układ elektroniczny, który od zawsze był sporym wyzwaniem dla konstruktorów. Symetryczne połączenie pojawiło się z użyciem w tym celu transformatora, co było bardzo pomocne przy wzmacniaczach lampowych. Z tranzystorami sprawdza się także przy długich kablach, czyli w tym przypadku ma sens, jeżeli ktoś zechce sobie bezpośrednio połączyć tuner FM/AM z monofonicznymi wzmacniaczami mocy postawionymi przy głośnikach. Może się również przydać w domu dla podłączenia z aktywnymi monitorami studyjnymi. Jednak znalezienie takich entuzjastów analogowego radia jest teraz wyczynem. Ograniczenia techniczne z transmisjami AM/FM są dla melomana za trudne do zaakceptowania przy inwestycji tego rzędu. 

 

Wyjścia cyfrowe z próbkowaniem 16bit/48 kHz są dla kabla koncentrycznego oraz optycznego. To już archaizm, ale bez większego znaczenia, bo oferta nie jest przecież skierowana do potrzebujących z jakiś powodów słuchać analogowego radia z cyfrowym zestawem audio. Jaki sens może mieć przetwarzanie analogu na cyfrę z próbkowaniem 16/48, by później zrobić na odwrót z np 32/384 w drogim DAC. To tylko relikt z czasów, gdy Minidisc, DCC i DAT były atrakcyjnymi nośnikami dla zgrania sobie audycji radiowej. Temat cyfrowego podłączenia kablem koncentrycznym z SONY/Philips Digital Interface Format lub optycznym Toshiba Link poruszony jest szerzej pt 192/32 nie zawsze jest optymalnym ustawieniem dla przetwarzania D/A

Czysto teoretycznie, bo brakuje w tym jakiegokolwiek sensu praktycznego, te drogie tunery można podłączyć cyfrowo z kosztującym ok 16 tys. zł McIntosh RS250, o którym wspomniane jest na blogu w tekście pt Bezprzewodowy soundbar dla zaspokojenia winylowego trendu. VU w MR89 wskazują poziom analogowy i może ktoś potrzebuje śledzić z RS 250 różnice z wyjściem cyfrowym. Nie brak zwolenników "ślepych osłuchów", więc może są także potrzebujący wizualnych argumentów w dyskusji "analog, czy cyfra". Argument z pomiarem VU da z pewnością popularność na YouTube, wśród porównujących tam z filmikami, jak brzmi drogi sprzęt audio.

AM to już tylko amerykański relikt

Tygodnik Polityka 28.2023 (3421) z dnia 04.07.2023 w dziale Świat na stronie 50 zamieścił artykuł Mariusza Zawadzkiego pt „Fale oburzenia”, a wersji elektronicznej "Amerykański zamach na radio. Politycy kontra wielkie koncerny samochodowe", który rozpoczyna się:  Wydawało się, że nie ma już nic, co łączy amerykańskich Demokratów i Republikanów. A oto politycy obu partii zjednoczyli się, żeby ratować stare, trzeszczące radia w samochodzie. Zamach na radio zorganizowały po cichu wielkie koncerny samochodowe. Ford, Tesla, BMW, Volkswagen, Mazda i Volvo już nie montują radioodbiorników z pasmem AM (fale średnie) w modelach elektrycznych. Powód? Ich silniki wywołują szumy i zakłócenia na tych częstotliwościach.

Analogowe radio FM od bardzo wielu lat jest już cyfrowe

Zarówno wielkie rozgłośnie, jaki i mniejsze pracują ze sprzętem cyfrowym. Muzyka z płyt analogowych trafia do nadajnika jako sygnał cyfrowy. Bezpośrednie transmisje z koncertów są w całości realizowane cyfrowo, a archiwalne nagrania zapisane zostały już dawno temu w plikach. Słuchanie w domu muzyki z tradycyjnej audycji radiowej sprawdzi się przez to najlepiej z PC i jego otwartą strukturą, co bezproblemowo współdziała z zestawem hi-fi. Najróżniejszego rodzaju odbiorniki z oferty RTV to systemy wbudowane, które często trudno jest dostosować dla najnowszych możliwości.

 

Najbardziej atrakcyjnymi dla słuchaczy transmisjami tradycyjnego programu radiowego są obecnie te z kodowaniem AAC i przepustowością 320 kbps przy studyjnym standardzie częstotliwości próbkowania 48 kHz. BBC określa takie parametry transmisji jako Sound HD. Teoretycznie taką jakość może również zapewnić DAB+, ale w praktyce jest ograniczenie przepustowości do 192 kbps, by zagwarantować zgodność z zakupionym do domów sprzętem RTV. W Polsce występuje dodatkowo ograniczenie do kodowania z mp3, co ma zagwarantować zgodność ze starszym standardem DAB, bo wiele osób zainwestowało w drogie kiedyś urządzenia, których się już masowo wyzbywano zagranicą. Ten zachowawczy stosunek z powodu ograniczeń sprzętu RTV odziedziczyły polskie transmisje radiowe w Internecie. Wbrew logice nazwy Advanced Audio Coding pojawia się w Polsce z niższą rozdzielczością, a mp3 z wyższymi i ma przy tym najczęściej przepustowość 128 kbps z próbkowaniem wg standardu CD 16 bit / 44,1 kHz.

 

Niemniej mp3 ma spore wymagania z mocą obliczeniową, jeżeli ma to zrobić precyzyjnie. Składa się z 576 odrębnych sygnałów, na które dzielone jest pasmo dźwięku 20 Hz – 20 kHz. Tworzone są one na podstawie modelu psychoakustycznego, który określa jak należy zakodować każdy z nich. W sprzęcie RTV procesor ma najczęściej ograniczoną moc obliczeniową i przez to mało komfortowe warunki pracy, której nie ułatwia sygnał przetworzony do standardu próbkowania dla dystrybucji CD, a wygenerowany ze sprzętem studyjnym, gdzie obowiązuje 48 kHz lub nawet 96. Jeszcze większym wyzwaniem dla sprzętu RTV jest odtwarzania strumienia acc 64 kbps, chociaż taki jest sugerowany dla tańszych odbiorników. Profesjonalnie przetworzony sygnał cyfrowy na analogowy w nadajniku FM może przez to zapewnić w domach odtwarzanie muzyki z niższym zniekształceniem, chociaż format transmisji ma duże ograniczenia. Natomiast w PC dekodowanie mp3, czy acc i przetwarzanie D/A to niezależne procesy. Eliminuje to ryzyko, że w trakcie przetwarzania będą sobie wzajemnie zakłócały pracę procesory, czyli pozwala optymalnie korzystać z zalet cyfrowej transmisji.

 

 

Muzykę z analogowych transmisji FM można było w erze prestreamingowej zapisać sobie cyfrowo na kasety DAT z próbkowaniem 16/48 i nawet z niestandardowym 24/96. Parametry techniczne dla tego nośnika znacznie przewyższały jakość sygnału do zarejestrowania. Dawało to gwarancję, że zostanie jak najwięcej zachowane z bezpośrednich transmisji radiowych z koncertów, które mają szczególną wartość dla melomanów. Korzystanie z taśmy ma jednak praktyczne utrudnienia i problemem mógł być np czas trwania koncertu i konieczność zmiany kasety, co efekcie znaczyło, że jakiś fragment nie został zapisany.

 

Z czasem pojawiła się możliwość cyfrowego zapisu muzyki z transmisji FM na twardy dysk, by później zarchiwizować ją na CD lub DVD. Gotowym rozwiązaniem do zamontowania w PC był zestaw GIGABYTE GO-M1600B. Wystarczyło zamontować napęd DVD z dostarczoną kartę rozszerzeń, która miała wbudowany tuner FM. Obsługa radia była z dostarczonym oprogramowaniem i pilotem, a także pokrętłami w panelu napędu DVD, gdzie 2 elegancko wyświetlane na niebiesko mierniki VU, mogły kojarzyć się ze sprzętem McIntosh. Zapisywanie na twardy dysk mogło być automatyczne o wyznaczonej porze z dowolnym ustawieniem próbkowania. Zgrane na żywo z radia transmisje można była później swobodnie wypalić na srebrny krążek. 

 

 

To rozwiązanie pozwala zgrać np nocne audycje Euroclassic Notturno z transmisji FM Polskiego Radia, które teraz udostępnia je również w strumieniu z przepustowością nawet 192 kbps. Do zgrania tego wystarczy bezpłatny program AIMP. który można sobie ustawić na automatyczne rozpoczęcie zadnia o dowolnej porze.

 

 

  

Euroclassic Notturno to sześciogodzinna sekwencja radiowa nagrań muzyki klasycznej zebrana przez BBC Radio z materiałów dostarczonych przez członków Europejskiej Unii Nadawców (EBU) i rozprowadzona za pośrednictwem sieci satelitarnej Euroradio EBU do wielu tych nadawców w celu wykorzystania ich nocne harmonogramy muzyki klasycznej. Wykorzystane nagrania nie pochodzą z dostępnych na rynku płyt CD, ale pochodzą z wcześniejszych (zwykle na żywo) audycji radiowych. 

Te nagrania w jakości Sound HD dostępne są w strumieniu Szwedzkiego Radia w ich nocnym programie, który można w Polsce równie łatwo zapisać na twardym dysku. Więcej w tym temacie jest pt BBC Sound HD free from Swedish Radio 2

 

Amerykański McIntosh powstał w 1949 roku i miał ogromny wpływ na rozwój wysokiej klasy wzmacniaczy dla wysterowania przetworników elektroakustycznych. W 1990 zostali wykupieni przez japońską firmę znaną na całym świecie z produkcji odtwarzaczy do samochodu, której otworzyło to szerzej drogę na amerykański rynek motoryzacyjny. Z nowym tysiącleciem zostali własnością japońskiego holdingu wykupującego legendarne marki audio, a od nich trafili do Milano. Obecnie mają siedzibę w Nowym Jorku i ich działalność obejmuje także produkty z ekskluzywnymi markami audio Sonus Faber, Sumiko Phono Cartridges, Fine Sounds Americas, Fine Sounds BeNelux i Fine Sounds UK. Współpracują do tego z kultowymi markami Maserati i Jeep. Ich tuner za 30 tys. mógł stać się ważnym argumentem w batalii o radio AM w samochodzie, która łączy najwyższych polityków w USA. 

 

McIntosh mógł jako własność Clarion stać się liderem cyfrowego audio dla domu. Jednak wówczas  tradycje były ważniejsze. Jeden z polskich salonów podaje na ten temat: Marka McIntosh, od momentu założenia pod koniec lat 40-tych ubiegłego stulecia, przez wiele lat funkcjonowała poza głównym nurtem – bez reklamy, marketingu i rozgłosu. Przez mainstream postrzegana za niszową, znana była grupie najbardziej zagorzałych pasjonatów, związanych głównie z branżą muzyczną – była swoistym “najbardziej strzeżonym sekretem” owego środowiska. Dopiero, gdy w latach 90-tych nowy prezes Charlie Randall wskrzesił produkcję legendarnych modeli “Mac-a” i wypuścił na rynek kilka nowych, przykuło to uwagę szerszego grona audiofilskiego.

Teraz McIntosh Group w Nowym Jorku to od 10 sierpnia 2016 działalność Fine Sounds Groups, gdzie bardzo silnie dominuje profil włoskiej marki Sonus faber - ARTISAN OF SOUND. Zdjęcie powyżej wyraźnie wskazuje, że amerykańska marka ma uwiarygodnić włoską ofertę z drogimi głośnikami i w tej strategii marketingowej dobrze komponuje się nawet tuner AM/FM za 30 tys. zł.

 

 

Nowojorska firma najlepszą ofertę referencyjną mogła natomiast stworzyć z legendarnym głośnikami amerykańskimi Beveridge i w ich temacie syn konstruktora wspomnina: In 1972, Akio Morita, the founder of Sony, spent several days at our house in Santa Barbara. He was very impressed with the sound made by my father's speakers. He wanted to purchase all of the rights to build them and made my father an offer to do so. Unfortunately, this offer precluded any further involvement by my father and was unacceptable to him because of that. My father had some other ideas and wanted to remain involved with development. W firmowym salonie skandynawskiego przedstawiciela były podczas bardzo wielu różnych testów odsłuchowych optymalnie wysterowane z elektroniką McIntosh. Możliwości odtwarzania muzyki podczas tych testów są teraz punktem odniesienia przy konfiguracji BienSound PC.

 

 

 W ofercie nowojorskiej firmy są głośniki za ponad pół miliona złotych, których rozwiązania mogą się kojarzyć z Beveridge, chociaż sprzedający je salon informuje na wstępie: Najbardziej charakterystyczną cechą konstrukcyjną XRT2.1K jest wykorzystanie dwóch zespołów wielu głośników ułożonych w długie pionowe linie i aproksymujących źródło liniowe. To rozwiązanie jest od dawna stosowane przez McIntosha. Pierwsze prace badawcze z takim typem konstrukcji były prowadzone w firmie pod koniec lat 1970-tych.

 

 

Marka McIntosh miała również silny wpływ na wypromowanie od 1984 roku Mac'ów jako produktu najwyższej klasy, który zyskał unikalna pozycję wśród muzyków. Steve Jobs oficjalnie długo temu zaprzeczał, by nie dzielić się kasą, ale niebieskie ekrany monochromatyczne nie były przypadkowe. Ten kolor jako synonim jakości z elektroniką dotarł do USA po II wojnie światowej z Niemiec, gdzie kojarzył się z produktami firmy, która później bardzo silne zaistniała na rynku z odtwarzaczami samochodowymi. Historia zatoczył koło z ofertą do auta i szkoda, że podobnie nie stało się z komputerami. Mac w 2005 roku przestał mieć własne procesory. Stał się klonem PC i z tą marką miał szansę, by silniej zakotwiczyć się w nawiązaniu do cyfrowych rozwiązań z otwartą strukturą dla odtwarzania muzyki w domu.

 

  

PC4uMusic multilingual facebook profile >