Soundbar stał się popularny w domach jako uzupełnienie telewizora, w którym płaska obudowa ogranicza możliwości wewnętrznych głośników. Pojawia się również w ofercie dla streamingu i nawet z wbudowanym przedwzmacniaczem dla gramofonu. Pasuje do trendu, o którym Bartek Chaciński napisał w artykule pt Winyle znów wygrały z płytami CD. Czarna przyszłość przed nimi. Zwraca tam na wstępie uwagę: Płyta gramofonowa po czterech dekadach znów wygrywa z CD. Ale jest to zwycięstwo trudne: pozostała towarem kolekcjonerskim, częściej kupowanym niż słuchanym, drogim i dewastującym środowisko.
Ten trend zaspokaja JBL L75 MS z wydajnym radiatorem wzmacniaczy mocy, co pokazuje, że tu bardzo poważnie potraktowano właściwe wysterowanie
przetworników elektroakustycznych. 2x125W jest dla 5 1/4 calowych basów,
2x25 dla przetworników wysokich tonów i 50 dla szerokopasmowego, który
odpowiada za kanał centralny. Razem to 350W i jest jeszcze
do tego wyjście dla podłączenie aktywnego subwoofera i zredukowania do
minimum ryzyka przesterowania basów w sondbarze. Takie rozwiązanie przypomina te, które jest profesjonalnie stosowane z nagłośnieniem estradowym. Stawiając ten
soundbar na właściwie dobranym subwooferze można uzyskać w domu
wyjątkowo stabilne odtwarzanie nagrań z muzyką. Taki zestaw sprawdzi się
zarówno dla imprez domowych, jaki i relaksu przed telewizorem z np transmisjami Mezzo. Szczególnie mogą zyskać ich transmisje z festiwali jazzowych, które nie są równie widowiskowe jak przedstawienia baletowe. Precyzyjne odtwarzanie muzyki pozwoli lepiej docenić kunszt goszczących na naszym ekranie artystów.
Soundbar w szczególny sposób kojarzy się z JBL. Protoplastę zaprezentowali już 1957 roku i JBL Praragon produkowany był do 1983 roku. Na zdjęciu powyżej pozuje przy nim urodzony w Chicago syn warszawskiego krawca, czyli król swingu Benjamin David „Benny” Goodman. Nie dziwi przez to, że soundbar jest teraz silnie reklamowany z marką JBL, której właścicielem stał się koreański Samsung. W tekstach marketingowych podawane jest: JBL to firma, z którą wielu miłośników audio na jakimś etapie swojej przygody prawdopodobnie miało styczność. Niektórzy zapewne kojarzą ją z przenośnymi głośnikami bluetooth lub słuchawkami, inni mogli z kolei mieć styczność z profesjonalnymi rozwiązaniami estradowymi amerykańskiego producenta. Produkty JBL znaleźć można także w niektórych studiach nagraniowych oraz oczywiście w domach, gdzie mogą pojawiać się zarówno pod postaciami referencyjnych kolumn serii Summit lub jako prostsze konstrukcje.
Niemniej soundbar w koncepcji dla bezpośredniego odtwarzania przy nim płyt należy absolutnie do dużo wcześniejszej epoki, gdy trzeba było zadowolić się konstrukcjami z tubą i korbką, bo elektryczność nie była jeszcze powszechnie dostępna. Moc 350 W z głośników obok ekstremalnie precyzyjnego układu mechanicznego, który z rowka płyty generuje mikroskopijne drgania do przetworzenia na sygnał elektryczny nie jest w żaden sposób dobrą koncepcją, a tym bardziej przy cenie ok. ośmiu tysięcy złotych.
Podobną cenę i koncepcję użytkowania ma Sonus Faber Omnia, ale z nową technologią CRESCENDO przetwarzania sygnału, by dać "większe poczucie immersyjności dźwięku". W tym celu są dodatkowo 2 szerokopasmowe głośniki boczne. W określone zostało to: Stereo 4-way. DSP-optimized closed box system.
Serwis hificlass wspierający tradycyjny miesięcznik Hi-Fi Choice & Home Cinema celnie zwrócił uwagę: Piekło zamarzło. Już nie tylko B&W (Zeppelin), JBL (75MS) czy Naim (Mu-So) mają w ofercie luksusowe głośniki/systemy all-in-one. Do grona tego dołączyli również tak znani producenci, jak McIntosh (RS250) oraz Sonus faber (Omnia). Ostatnie z wymienionych urządzeń od samego początku, tj. od zapowiedzi i ujawnienia pierwszych zdjęć, zapowiadało się niezwykle atrakcyjnie. Nic dziwnego, w końcu Sonus faber to prawdziwa ikona włoskiego stylu.
U producenta dbającego o wygląd dobór gramofonu do zdjęcia marketingowego nie może być przypadkowy. W tej włoskiej ofercie z autorskim sterowaniem SENSO idealnie komponuje się duński Beogram 4000 z tangencjalnym ramieniem. Za bardzo tylko odwraca uwagę od ich głośnika i zabytkowy Beogram z tradycyjnym ramieniem daje jaśniejszy przekaz, by zapunktować w trendzie z winylem. Podłączenie Beogramu nie jest również bezproblemowe, bo oferowany tu przedwzmacniacz ma gniazda cinch dla podłączenia gramofonu, a Duńczycy stosowali kable z archaicznym złączem DIN. Jest to dodatkowe potwierdzenie, że ta włoska oferta nie jest skierowana do zaawansowanych fanów płyt analogowych.
Sonus Faber Omnia to rozwiązanie bardziej praktyczne od gramofonu ze zmieniaczem płyt i z całą pewnością jest ciekawą propozycją na imprezy domowe, gdzie muzyka może być sobie z PC, czy smartfonu. Sprawdzi się także dla indywidualnego relaksu z muzyką ze strumieni.
Jest tu nawet certyfikat Roon i warto w związaku z tym zacytować bardzo rzeczowe wyjaśnienie na temat tej oferty, które we wpisie na swoim blogu zamieścił sprzedawca wysokiej klasy sprzętu audio: I teraz dochodzimy do sedna naszego wpisu – jak używać Roona i jak to zrobić w miarę tanio? Za darmo się nie da. Przede wszystkim dlatego, że aplikacja sama w sobie jest płatna. Obecnie jej używanie kosztuje 9,99 dolarów miesięcznie, gdy skorzystamy z subskrypcji rocznej lub 12,99 dolarów, jeśli będziemy opłacać po prostu co miesiąc nie wiążąc się abonamentem rocznym lub wreszcie 699,99 USD, jeśli zakupimy raz dożywotnią licencję. Czy to jest dużo, to już każdy musi sam sobie odpowiedzieć. Różne serwisy telewizyjne typu HBO, Netflix i inne kosztują co miesiąc podobnie lub więcej. Różnica jest jednak taka, że Roon sam w sobie nie ma muzyki, no może oprócz dostępu do radia internetowego. Jeśli chcemy słuchać serwisów strumieniujących, to oczywiście dodatkowo musimy mieć je wykupione.
Ilustracja techniczna tej włoskiej konstrukcji łatwo może skojarzyć się z
głośnikiem do
zawieszenia pod sufitem. Taka wersji mogła być ciekawą
propozycją, by odtwarzać muzykę w domu, czy kameralnym barze. Odtwarzania w domu na dużym ekranie transmisji z sal koncertowych na całym świecie mogłoby stać się jeszcze większym przeżyciem.
Można również wydać 16 tys. i kupić soundbar McIntosh RS250, który jest także Roon Ready. Ten soundbar nie jest absolutnie do podwieszania pod sufitem. Jest ważnym element wystroju pomieszczenia, w którym ma być widać, że króluje w nim wysoka jakość. Moc 650 W ma optymalnie wysterować dwa basy z rozmiarami 4x6 cala oraz 4 przetworniki średniego rejestru i 2 wysokiego połączone w stereofonicznym zestawie 3 drożnym z hybrydową zwrotnicą aktywną dla 275 Hz i pasywną przy 4 k. Jest wyjście na subwoofer, ale taka dodatkowa inwestycja nie jest do końca rentowna.
McIntosh nigdy nie produkował odtwarzaczy kaset, ale w pomieszczeniu kolekcjonera ekskluzywnego sprzętu audio soundbar z tą marką bardzo dobrze będzie się komponował z prestiżowym Nakamichi Dragon i wystarczy je połączyć prostym kabelkiem mini jack > chinch. Nagrania z kaset można zapisać sobie w chmurze.
Nakamichi Auto Azimuth Correction to jest kalibracja kąta nachylenia głowicy odtwarzającej, by był zgodny z tym przy nagrywaniu i pozwala optymalnie wydobyć muzykę z magnetycznego zapisu na taśmie w kasecie. Słabym punktem jest tu tylko, że obecnie mało kto potrafi serwisować taki magnetofon kasetowy z NAAC.
Niemniej te wyjątkowe eksponaty japońskie ze złotej ery hi-fi idealnie pasują do wystroju z legendą amerykańskiej marki, by stworzyć w pokoju atmosferę wyjątkowego luksusu.
Najprawdopodobniej protoplastą tych ofert z soundbarami posiadającymi wejście dla gramofonu jest Boombox we wczesnych wersjach z lat 70 ubiegłego wieku (nim wyewoluowały w Ghettoblaster), gdy pojawiły się w ofertach japońskich producentów renomowanego sprzętu RTV, którzy mieli nieco słabszą pozycję na rynku hi-fi i szukali własnej niszy. Widoczny na zdjęciu radiomagnetofon pozwalał zgrać muzyką z winylu ma kasety z jakością równą temu, co zapewniał sprzęt hi-fi. Magnetofon miał tu głowicę znaczenie lepszą niż w wielu ofertach ze sprzętem na rynek hi-fi, a układy elektroniczne i mechaniczne podobnej klasy. Kasety dawno temu straciły swoją atrakcyjność z powodu mp3 i teraz jest oferta dla muzyki ze strumienia, gdzie nie ma już ograniczeń mechanicznych ze sprzętem i niepodzielnie króluje elektronika, co pozwala efektywne wysterować przetworniki elektroakustyczne w łatwiej do przeniesienia obudowie, a nagrania z płyt zamiast na taśmę mogą trafić z Roon do chmury.
Muzykę z winylu można zapisać na twardym dysku i na ten temat jest więcej na blogu w tekście pt Analog records @ Audiophile Music Server.
Kwestie związane z optymalnym dobraniem sprzętu poruszone są pt Odtwarzacz winylu i szalaku dla cyfrowego zapisu
Temat podłączenie bezprzewodowego poruszony jest z konkretnym przykładem pt AudioVideo celnie o Yamaha NX-N500 z DSD 5,6 MHz i PCM 384/32
Aktywny zestaw estradowy typu soundbar dla odtwarzania muzyki w szerszym gronie to tytuł wpisu, gdzie temat jest szerzej poruszony w perspektywie akustyki pomieszczeni
Wpis pt Ampery potrzebne do przetwarzania elektroakustycznego porusza głebiej tematy związane ze wzmacniaczem mocy
PC4uMusic multilingual facebook profile > |
Etsuro Nakamichi founded Nakamichi in 1948 as Nakamichi Research Corporation Ltd (中道研究所株式会社 Nakamichi Kenkyujo Kabushiki Kaisha) in Tokyo,
OdpowiedzUsuńhttps://en.wikipedia.org/wiki/Nakamichi
W 1969 roku jako pierwszy licencję Dolby dostał Nakamichi
UsuńNakamichi zaoferował także wolnostojące urządzenie dla stworzonego w Niemczech systemu redukcji szumów High Com
Usuńhttps://en.wikipedia.org/wiki/High_Com
W tekście chodzi o Mezzo Live HD z koncertami i spektakle na żywo w jakości HD z największych scen lirycznych, festiwali klasycznych i jazzowych oraz koncertów z całego świata
OdpowiedzUsuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Mezzo
JBL D44000 Paragon to jednoczęściowy głośnik stereo stworzony przez firmę JBL, który pojawił się w 1957 roku i wycofany z produkcji w 1983 roku. Jego produkcja była najdłuższa ze wszystkich głośników JBL. W momencie premiery Paragon był najdroższym głośnikiem domowym na rynku.
OdpowiedzUsuńRoon supports two output mechanisms on Windows: WASAPI and ASIO.
OdpowiedzUsuńWASAPI is Microsoft's recommended method for accessing WDM (Windows Driver Model) Audio drivers.
ASIO is an alternative audio driver stack for Windows, built at Steinberg to support pro audio software.
Both are capable of bit-perfect playback. WASAPI is a more modern system, with stronger support for convenience features like volume controls and device identification, and ASIO is more bare-bones and minimal, with a fair share of historical warts.
In general, we recommend that you use WASAPI unless your device has a high-quality ASIO driver available, but since driver quality varies so much from device to device, it's difficult to make a general recommendation
https://help.roonlabs.com/portal/en/kb/articles/audio-on-windows