MusicCast Vinyl 500 od Yamaha to cyfrowe urządzenie wbudowane w gramofon. Bardzo elegancko prezentuje się w nowoczesnym domu. Możliwość wyboru białego dodatkowo zwiększa atrakcyjność tej oferty. Jest tu nieco inne podejście do tematu niż z opisanym wcześniej McIntosh MTI100, który kosztuje 10 razy więcej.
MediaExpert zachęca prostym zdjęciem i w opise podaje: Yamaha z dumą prezentuje gramofon
MusicCast VINYL 500. Ta rewolucyjna konstrukcja łącząc tradycję z
nowoczesnością, za pośrednictwem jednego urządzenia spaja piękno
analogowego brzmienia z wygodą, jakie gwarantują funkcje sieciowe i
system multiroom Yamaha MusicCast. W dalszej części pojawia się jednak informacja o Sinozębym, która stawia pod znakiem zapytania sens zainwestowania w ten zestaw 3 tys. zł.: Po
euforii, jaką budzi analogowe brzmienie, przychodzi czas na odkrycie
kolejnych zalet MusicCast VINYL 500. Jedną z najważniejszych jest
wbudowana łączność Bluetooth. Dzięki niej użytkownik może za
pośrednictwem gramofonu odtwarzać swoją cyfrową muzykę zapisaną w
smartfonie, tablecie lub innym odtwarzaczu muzycznym obsługującym
Bluetooth – wystarczy podłączyć urządzenie np. do dowolnego wzmacniacza
(z lub bez przedwzmacniacza gramofonowego) lub po prostu dodać gramofon
do swojego systemu MusicCast. Gramofon obsługuje również AirPlay,
umożliwiając przesyłanie muzyki wprost z iUrządzeń. Na szczeście kolejny fragment prezentacji jest już bardziej zachęcający: W
uzyskaniu najszerszego możliwego dostępu do muzyki pomagają funkcje
sieciowe wbudowane w MusicCast VINYL 500. Urządzenie łączy się z
Internet poprzez port Ethernet lub za pomocą łączności bezprzewodowej
Wi-Fi (2,4/5 GHz). Po podłączeniu do globalnej sieci użytkownik zyskuje
dostęp do muzyki z całego świata – internetowych serwisów muzycznych,
np. Tidal, Spotify, Deezer, tysięcy internetowych stacji radiowych, a
także bibliotek muzycznych udostępnionych w domowej sieci. Gramofon,
podobnie jak niemal wszystkie urządzenia z rodziny MusicCast, obsługuje
pliki wysokiej rozdzielczości, w tym ALAC do 96 kHz/24 bity,
WAV/FLAC/AIFF do 192 kHz/24 bity oraz DSD do 11,2 MHz.
Trudno tylko konkretnie stwierdzić, co dokładnie dzieje się z analogowym sygnałem wygenerowanym z rowka płyty winylowej
Prezentacja YAMAHA Vinyl 500 w witrynie salonów Top Hi-Fi @ Video Desing zawiera zdjęcie imponującej dla gramofonu płyty z podzespołami.
Równie imponująca jest zawartość płyty głównej aktywnych głośników NX-N500, które obsługują MusicCast. Tam specyfikacja dla cyfrowej obsługi to jedno zagadnienie, a inne, jakie są faktyczne parametry dla konkretnego połączenie i ten temat jest na blogu szerzej poruszony pt AudioVideo celnie o Yamaha NX-N500 z DSD 5,6 MHz i PCM 384/32
NX-N500 ładnie komponują się w domu z Vinyl 500 i sugerują to wręcz ich nazwy. Ceno nadal generuje taki zestaw za trochę ponad 5 tys. Analogowe układy elektroniczne w bezprzewodowym gramofonie i głośnikach Yamaha są z całą pewnością niezłej klasy, bo innymi nie dysponują. Niemniej dla Vinyl 500 podawane są w ofertach sklepów głównie dane dotyczące pasma przenoszenia dla cyfrowego sygnału i nie ma pewności czego dotyczą.
Fs 44.1 kHz; 2 Hz to 20 kHz (+0 / -3 dB),
Fs 48 kHz; 2 Hz to 24 kHz (+0 / -3 dB),
Fs 96 kHz; 2 Hz to 48 kHz (+0 / -3 dB),
Fs 192 kHz; 2 Hz to 96 kHz (+0 / -6 dB)
Podane dane o górnej granicy pasma przenoszenia są połową częstotliwości próbkowania i jedynie z najwyższą jest mniejsza równomierność. Wartość S/N "100 dB or higher (1 kHz, -60 dB, Fs 44.1 kHz)"podana jest w tej samej rubryce. Wskazuje to, że chodzi tu tylko ogólnie o możliwości cyfrowego
sygnału, a nie począwszy od analogowego, który zostanie przetworzony. Potwierdza to rubryka ze specyfikacją dla gramofonu, gdzie podane
jest S/N "67 dB or higher (A-weighted, 20 kHz, LPF) ". Te dane są jasne dla praktyka, który wie, że trudno jest wygenerować odpowiedni sygnał do testu przedwzmacniacza
gramofonowego, by w pomiarze wykazał dolna granicę 2 Hz.
Jeszcze większym wyzwaniem jest stworzenie płyty analogowej, by uzyskać
z nią takie parametry testu. Płyty nie są idealnie wycentrowane, co koryguje rozwiązanie Nakamichi Computing Turntable, o którym wspomnienie jest we wpisie pt Odtwarzacz winylu i szalaku dla cyfrowego zapisu. Jest tam także o rozwiązaniach z podciśnieniem od japońskiego Luxman i szwajcarskiego Thorens, by płyta LP perfekcyjnie przylegała do talerza. Na promocyjnym filmiku poniżej wyraźnie widać, że płyty w mniejszym lub większym
stopniu są nierówne.
Jest to od zawsze ograniczenie, by wiernie odtwarzać
muzykę z LP, a na dodatek w tej ofercie Yamaha dla wydobycia muzyki z
rowka płyty oferuje tylko standardową wkładkę od japońskiego producenta Audio Technica. Nie dziwi przez to tytuł filmiku "THE SPOTIFY RECORD PLAYER" . Taka jest podstawowa funkcja tej oferty RTV. Można wręcz stwierdzić, że gramofon jest tu bardziej
elementem dekoracyjnym.
Potwierdzenie tego widać na licznych zdjęciach marketingowych tej oferty Yamaha, gdzie jest prezentowana z małymi
głośnikami bezprzewodowymi. Adresowana jest w ten sposób do szerszej grupy użytkowników sprzętu RTV, którzy nie mają większych wymagań. W Internacie dla gramofonu Yamaha TT - N503 dominuje przez to nazwa MusicCast VINYL 500. Taka jest nawet w oficjalnej witrynie producenta, gdzie dodano do niej mniejszą czcionką jeszcze "gramofon".
Powoduje to również recenzje, gdzie można nawet przeczytać, że MusicCast
pozwala w wannie słuchać winyli. Chociaż jest to prawda, to w praktyce nie jest zbyt przydatna, o ile nie chodzi o przyjemność spaceru nago, by
zmienić płytę. Szczególnych preferencji wymaga także wiara w wyższość
winylu nad cyfrą przy akustyce łazienki. Bardziej praktyczny MusicCast jest z pewnością ze streamingiem, by w kuchni przygotowanie pysznego dania przy dobrej muzyce stało się wyjątkowo miłym relaksem. Podobnie może dać w sypialni relaks z muzyką w tle, a jakiś recenzent ze słabym słuchem mógł tylko pomylić bedroom z bathroom.
Yamaha MusicCast VINYL 50 TT - N503 ma jednak gniazda chich dla
sygnału bezpośrednio z wkładki oraz z wbudowanego przedwzmacniacza, co
zostało właściwie oznaczone LINE OUT i w nawiasie z podpowiedzią PHONO
EQ, co nawiązuje do korekcji RIAA.
Można dzięki temu zgrać muzykę z płyt analogowych, by nawet z prostym
laptopem stworzyć sobie na twardym dysk cyfrowe kopie atrakcyjnych
nagrań i delektowanie się nagraniami bez czasochłonnych rytuałów. Nie zaszkodzi zawsze
pamiętać, że siła
akceleracji w rowku płyty jest na poziomie nawet 10 G. Jeżeli
precyzyjny mechanizm wkładki gramofonowej ma działać optymalnie, to
powinien być wcześniej właściwie rozgrzany. Jest to czasochłonne przed
każdym słuchaniem płyty. W zamian można zrobić to tylko jeden raz przed
cyfrowym
nagraniem płyty i później już zawsze delektować się optymalną jakością.
Podobnie jest z czyszczeniem płyt, które na dodatek nie są idealnie
płaskie, co bardzo utrudnia pracę
mechanizmu wkładki, co było już wcześniej wspomniane z nawiązaniem do ofert Luxman i Thorens. Ten problem pogłębiany jest przez sprzężenie
akustyczne, które w mniejszym lub większym stopniu występuje podczas
bezpośredniego słuchania muzyki z gramofonem. Nagrywając muzykę z płyty
możemy korzystać ze słuchawek i później przy jej odtwarzaniu nie obawiać
się już sprzężenia akustycznego z głośnikami.
Jeszcze inną kwestia jest, że cyfrowe
oferty Yamaha w sprzęcie z serii 500 dublują się, a z PC są tym bardziej całkowicie zbyteczne
Ma szczęście ten japoński producent ma także atrakcyjną ofertę z
aktywnymi głośnikami tylko dla analogowego podłączenia, które z takimi
samymi parametrami dla odsłuch muzyki są znacznie tańsze. Ten temat poruszony
został wcześniej pt Audio w PC wymaga nieco uwagi przy kompletowaniu z oferty RTV
W
ofercie Yamaha na rynek RTV widać, że przeważa w niej koncepcja dla odtwarzania muzyki w
pomieszczeniu z najlepszymi głośnikami podłączonymi analogowo, a w kuchni, czy sypialni bezprzewodowo. Dotyczy to w jeszcze
szerszym zakresie PC działającego jako domowy serwer muzyki.
Cyfrowe rozwiązanie ze sprzętem RTV wystarczają dla wielu melomanów, ale
większy potencjał oferuje w tym zakresie PC i jego analogowymi interfejsami
są bez problemu: gramofon, wzmacniacz mocy i głośniki.
MusicCast to rozwiązanie dla odtwarzania muzyki w nowoczesnym domu
MusicCast to rozwiązanie dla odtwarzania muzyki w nowoczesnym domu
"Aplikacja pozwala Ci zarządzać wieloma ustawieniami urządzeń, a także łączyć je w grupy, aby odtwarzały tę samą muzykę. W aplikacji możesz też zapisywać ulubione stacje radiowe, tworzyć playlisty, zarządzać serwisami muzycznymi. Wygodnie steruj urządzeniami Yamaha z ekranu swojego smartfona!"
W tym celu rozwiązanie Yamaha integrowane jest z wieloma innymi ofertami
Niebawem pojawi się z pewnością obsługa Roon, której oferta brzmi: Wszystko
związane z muzyką - przeglądanie, odkrywanie, kolekcjonowanie i
słuchanie - jest 10 razy bardziej wciągające dzięki Roon
Bardzo rzeczowe wyjaśnienie na temat tej oferty zamieścił we wpisie na swoim blogu sprzedawca wysokiej klasy sprzętu audio: I teraz dochodzimy do sedna naszego wpisu – jak używać Roona i jak to zrobić w miarę tanio? Za darmo się nie da. Przede wszystkim dlatego, że aplikacja sama w sobie jest płatna. Obecnie jej używanie kosztuje 9,99 dolarów miesięcznie, gdy skorzystamy z subskrypcji rocznej lub 12,99 dolarów, jeśli będziemy opłacać po prostu co miesiąc nie wiążąc się abonamentem rocznym lub wreszcie 699,99 USD, jeśli zakupimy raz dożywotnią licencję. Czy to jest dużo, to już każdy musi sam sobie odpowiedzieć. Różne serwisy telewizyjne typu HBO, Netflix i inne kosztują co miesiąc podobnie lub więcej. Różnica jest jednak taka, że Roon sam w sobie nie ma muzyki, no może oprócz dostępu do radia internetowego. Jeśli chcemy słuchać serwisów strumieniujących, to oczywiście dodatkowo musimy mieć je wykupione. Wyjaśnia tam także temat potrzebnego sprzętu: Jak zatem najtaniej uruchomić Roona i z niego korzystać? Otóż odpowiedzią na to pytanie jest ROCK i NUC. To pierwsze to Roon Optimized Core Kit, czyli nic innego, jak uproszczona wersja systemu operacyjnego i aplikacji Roon Core. Uproszczona, a w zasadzie zoptymalizowana po to, aby działać na mniej wydajnych komputerach. Na pytanie czym jet ROCK, twórcy sami odpowiadają „do-it-yourself build of Roon OS”, czyli system operacyjny Roon do samodzielnej instalacji. A to drugie – NUC – to małe proste komputery, na których można zainstalować ROCK.
Można zatem inwestować w PC dla obsługi Roon lub we własny serwer, co od początku przewiduje MusicCast
Z własnym serwerem MusicCast to obsługa w całym mieszkaniu:
W takich 2 kolorach oferowany był także bardzo spartański wzmacniacz Yamaha A-320, który w swojej cenie zapewnia wyjątkowo rzetelne przetwarzanie sygnału z wkładki gramofonowej MM i odsłuch z nawet bardzo wymagającymi słuchawkami. Z fotontowego gniazda dla prostych ze standardowym wtykiem jack, a np z elektrostatami przez wyjście głośnikowe. PC można tu podąłczyć jako współczesny magnetofon.
Bardzo rzeczowe wyjaśnienie na temat tej oferty zamieścił we wpisie na swoim blogu sprzedawca wysokiej klasy sprzętu audio: I teraz dochodzimy do sedna naszego wpisu – jak używać Roona i jak to zrobić w miarę tanio? Za darmo się nie da. Przede wszystkim dlatego, że aplikacja sama w sobie jest płatna. Obecnie jej używanie kosztuje 9,99 dolarów miesięcznie, gdy skorzystamy z subskrypcji rocznej lub 12,99 dolarów, jeśli będziemy opłacać po prostu co miesiąc nie wiążąc się abonamentem rocznym lub wreszcie 699,99 USD, jeśli zakupimy raz dożywotnią licencję. Czy to jest dużo, to już każdy musi sam sobie odpowiedzieć. Różne serwisy telewizyjne typu HBO, Netflix i inne kosztują co miesiąc podobnie lub więcej. Różnica jest jednak taka, że Roon sam w sobie nie ma muzyki, no może oprócz dostępu do radia internetowego. Jeśli chcemy słuchać serwisów strumieniujących, to oczywiście dodatkowo musimy mieć je wykupione. Wyjaśnia tam także temat potrzebnego sprzętu: Jak zatem najtaniej uruchomić Roona i z niego korzystać? Otóż odpowiedzią na to pytanie jest ROCK i NUC. To pierwsze to Roon Optimized Core Kit, czyli nic innego, jak uproszczona wersja systemu operacyjnego i aplikacji Roon Core. Uproszczona, a w zasadzie zoptymalizowana po to, aby działać na mniej wydajnych komputerach. Na pytanie czym jet ROCK, twórcy sami odpowiadają „do-it-yourself build of Roon OS”, czyli system operacyjny Roon do samodzielnej instalacji. A to drugie – NUC – to małe proste komputery, na których można zainstalować ROCK.
Można zatem inwestować w PC dla obsługi Roon lub we własny serwer, co od początku przewiduje MusicCast
Z własnym serwerem MusicCast to obsługa w całym mieszkaniu:
- Wi-Fi (2,4/5 GHz)
- ALAC do 96 kHz/24 bity,
- WAV/FLAC/AIFF do 192 kHz/24 bity,
- DSD do 11,2 MHz.
Bardzo ciekawą alternatywą dla Yamaha TT - N503, by tylko zgrywać muzyką cyfrowo z winylu może być używany P-200, który oferowany był w kolorze czarnym i srebrnym. Zaletą szarego jest, że słabo widać na nim kurz, gdy stoi nieużywany. Na czarnym bardzo wyraźnie widać kurz, który jest odruchowo usuwany przed położeniem płyty.
W takich 2 kolorach oferowany był także bardzo spartański wzmacniacz Yamaha A-320, który w swojej cenie zapewnia wyjątkowo rzetelne przetwarzanie sygnału z wkładki gramofonowej MM i odsłuch z nawet bardzo wymagającymi słuchawkami. Z fotontowego gniazda dla prostych ze standardowym wtykiem jack, a np z elektrostatami przez wyjście głośnikowe. PC można tu podąłczyć jako współczesny magnetofon.
A-320 całkiem przyzwoicie poradzi sobie z wysterowaniem niedrogich głośników do samodzielnej budowy, o czym jest tekst pt EAC w obudowie z labiryntem akustycznym
Kreatywność budujących obudowy z labiryntem akustycznym jest chyba nieograniczona. W tekście pt 8" Full Range w labiryncie akustycznym jest także o eleganckim rozwiązani aktywnym z 3 1/2 calowym Fostex w obudowie back-loaded hor, które z MusicCast może zapewnić relaks z muzyką w kuchni lub sypialni.
Bezprzewodowy soundbar dla zaspokojenia winylowego trendu to wpis w pokrewnym temacie, gdzie została poruszona m. in. oferta McIntosh Grup silnie zdominowaną profilem włoskiej marki Sonus faber - ARTISAN OF SOUND.
Szersza gama możliwości z gramofonem i bogata oferta w tym zakresie niemieckiego Dual oraz duńskiego Ortofon poruszone są pt Odtwarzacz winylu i szalaku dla cyfrowego zapisu
Will Roon support Yamaha MusicCast?
OdpowiedzUsuńhttps://community.roonlabs.com/t/will-roon-support-yamaha-musiccast/24881
UsuńApp Store Preview
https://apps.apple.com/pl/app/musiccast-controller/id1012248381
Choose what you want to listen to, where and how with MusicCast. MusicCast is a streaming and multi-room audio system built into many Yamaha products, including sound bars, wireless speakers, AV receivers and more. The MusicCast app lets you easily control them all.
"Roon – wszystko, co powinieneś wiedzieć" to tytuł tekstu z informacją przekazaną przez Tomasza Stolarskiego, który jest kierownikiem salonu Top Hi-Fi & Video Design w Szczecinie
OdpowiedzUsuńhttps://www.tophifi.pl/blog/post/roon-wszystko-co-powinienes-wiedziec.html
jest tam np o "Roon Advanced Audio Transport (RAAT), którą producent określa jako „airPlay dla audiofilów”, gdyż pozwala na strumieniowanie muzyki z niską latencją w jakości nawet 24-bit/384kHz PCM lub DSD256."
UsuńBez operowania pojęciami „Roon Ready” czy „Roon Tested” nie da się wyjaśniać kwestii związanych z użytkowaniem Roona. A ponieważ są to pojęcia niemal fundamentalne w Roonie, niezbędne do właściwego zrozumienia funkcji urządzenia końcowego (Endpointa) i właściwego wyboru przy zakupie, dlatego pomożemy w zrozumieniu różnicy pomiędzy nimi. W tym artykule wyjaśniamy o co chodzi.
OdpowiedzUsuńhttps://perfectaudio.pl/roon-ready-czy-roon-tested-jaka-to-roznica-i-co-wybrac/
Adam Dorobis podał na fb
OdpowiedzUsuńTidal Max (hires) w urządzeniach Yamaha MusicCast: informacja od oficjalnego dystrybutora:
"Wszystkie komponenty MusicCast obsługują pliki WAV/AIFF/FLAC 192kHz, 24bit i Apple Loosless 96kHz. Niektóre modele obsługują również DSD 5.6MHz. Te formaty dźwięku muszą być używane z dysku twardego lub pamięci USB.
Qobuz i Deezer są obecnie obsługiwane jako usługi strumieniowe z opcją High Res.
Nasi programiści w Japonii pracują nad wdrożeniem odtwarzania plików FLAC High-Res w usłudze strumieniowej Tidal.
Nie mogę jeszcze podać żadnych informacji na temat aktualizacji.
Z pewnością należy spodziewać się aktualizacji oprogramowania układowego, ale przedwczesne byłoby publikowanie tutaj spekulacji na temat możliwych innowacji lub specyfikacji, ponieważ nie można jeszcze podać żadnych ostatecznych informacji na ten temat. Co więcej, data premiery nie została jeszcze ustalona.
Jak tylko aktualizacja oprogramowania sprzętowego zostanie ukończona i będzie gotowa do dostarczenia, oczywiście poinformujemy o tym za pośrednictwem mediów i naszej strony internetowej."